Zdecydowanie trzeba wyjechać. Chociaż na chwilę. Do Czech? Na ranczo bizonów i koni? Prowadzone przez indianina (takiego najprawdziwszego) płynnie mówiącego po czesku? Serio? A jednak. Adrspach okazał się piękny. Śmieszne połączenie. Podziel się:TwitterFacebookDodaj do ulubionych:Lubię Wczytywanie…